Jakie mogą być powody wycia psa
pozostawionego bez naszego nadzoru i co robić w takiej sytuacji?
Zazwyczaj pies wyje pod nieobecność
właściciela z tęsknoty, nudów lub lęku.
Mój pies wyje, kiedy zostaje sam w
domu. Czasami zdarza się, że to trwa cały dzień. Sąsiedzi jak można się
domyślać nie są zachwyceni. Nie wiem co robić, żeby temu zapobiec? Dlaczego mój
pies wpada w taką histerię? Ania z Tarnowa
Sprawdź stan zdrowia psa
Tak
naprawdę powodów takiego zachowania może być bardzo dużo. Niezależnie od
niepokojącego nas zachowania zawsze, jako właściciele odpowiedzialni za swojego
psa, powinniśmy sprawdzić jego stan
zdrowia.
Pies nie usiądzie z nami do kolacji i nie
poskarży się, że coś go boli. Nie napisze nam notatki na lodówce, że cierpi.
Jego sposobem na komunikowanie się z nami jest warczenie, szczekanie, wycie
itp.
Należy
się więc przysłuchać czy naszemu podopiecznemu coś nie dolega, czy wyje tylko i
wyłącznie pod nieobecność właścicieli.
Sugerowałbym
więc zacząć od wizyty u lekarza weterynarii, który sprawdzi ogólny stan zdrowia pieska.
Ile czasu poświęcasz swojemu psu?
Jeżeli
stan zdrowia okaże się bez zarzutów to po pierwsze gratuluję, po drugie
proponuje mały rachunek sumienia - ile i jakiej jakości czas poświęcam swojemu
psu?
Czy
znajduje czas, chęci i siły na przynajmniej jeden w ciągu dnia długi spacer (istotny jest zarówno czas, jak i
poziom wysiłku psa na spacerze).
Mówiąc długi nie mam na myśli 15-30 minut,
mówimy tutaj raczej o 1-2 godzinach.
Oczywiście
zależy to od wieku, stanu zdrowia i rasy psa, ale pies to takie
stworzenie, które uwielbia być na świeżym powietrzu, bawić się z właścicielem,
ganiać za piłką, biegać, uprawiać sporty,
ćwiczyć...
Jest
tak wiele form spędzania aktywnie czasu z psem, że na pewno każdy
właściciel znajdzie coś ciekawego dla siebie. A wtedy gwarantuje, że nasz
podopieczny będzie nam tak wdzięczny, że oszczędzi tapety, poduszki czy uszy sąsiadów.
Jeżeli to jednak nie do końca pomaga
to sprawa musi być indywidualna, tj. powody wycia uzależnione są od
indywidualnej sytuacji psa i jego właściciela.
Może być tak, że pies był
przyzwyczajony, że nigdy nie zostawał sam w domu a
tu nagle, np. po 6 latach życia jego ukochana pani wraca do pracy i z dnia na
dzień, bez ostrzeżenia, żadnego stanu przejściowego nasz ukochany piesek
zostaje w domu zupełnie sam,
bez pani, zajęcia, towarzystwa.
Zaczyna się więc wycie - z nudów, z
tęsknoty, z nadmiaru energii, z niezrozumienia sytuacji, ze
stresu, z lęku itp.
Powodów jest tak wiele, że żaden kochający
właściciel nie będzie czekał aż pieskowi przejdzie, tylko jak najprędzej
poszuka zoopsychologa, który odkryje
te indywidualne powody i zaproponuje indywidualnie do danej sytuacji dopasowaną terapię behawioralną.
Im szybciej, tym lepiej, zwlekanie
zawsze działa ze szkodą dla psa - niepożądany stan będzie się tylko pogłębiał,
a wyjście z niego będzie trudniejsze, dłuższe i niestety kosztowniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz