niedziela, 3 marca 2013

O pokąsaniu, czyli uwaga na dzikie zwierzęta!



     Pokąsanie przez dzikie zwierzę możne przydarzyć się przede wszystkim w okresie wakacji, gdy wyjeżdżamy poza miasto. Co robić, by zapobiec groźnym konsekwencjom tak groźnego zdarzenia, czyli jak uniknąć tężca i wścieklizny, jak zabezpieczyć ranę i jak pomóc sobie lub innemu poszkodowanemu?

Pomóż pogryzionemu!
      Nawet niewielkie otarcie może sprawić, że do organizmu dostaną się drobnoustroje. Krwawienie występujące po ukąszeniu powoduje wypłukanie drobnoustrojów chorobotwórczych z obrębu rany. Dlatego właśnie działa ono korzystnie na jej oczyszczenie.
      Właściwym postępowaniem w przypadku pogryzienia przez dzikie zwierzę jest obfite przemycie rany gorącą wodą z mydłem lub innym środkiem odkażającym. Jedynie poważne krwawienie wymaga zaopatrzenia na miejscu. Jeśli masz do dyspozycji jałowe gaziki, przykryj nimi ranę, a poszkodowanego przetransportuj do lekarza.

Gdy zagraża tężec…
     To, czego nie widać, może być najbardziej groźne. Jest tak dokładnie w przypadku pokąsania przez dzikie zwierzę – bolesne rany są jedynie zewnętrznym odzwierciedleniem mikroskopijnych zagrożeń.
     W trakcie takiego zdarzenia istnieje możliwość zarażenia się wieloma groźnymi chorobami zakaźnymi, których patogeny znajdują się w ślinie zwierzęcia. Należy do nich tężec  choroba, w której organizm reaguje na trujące jady wydzielane przez atakującą bakterię.
      Na szczęście dzieci i młodzież są uodpornione na tężec dzięki szczepieniom. W przypadku osób dorosłych po ukąszeniu konieczna jest konsultacja lekarska, a następnie uodpornienie czynne lub bierne w zależności od zagrożenia oraz ostatniej daty szczepienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz