Pokąsanie przez dzikie zwierzę możne przydarzyć się przede
wszystkim w okresie wakacji, gdy wyjeżdżamy poza miasto. Co robić, by zapobiec
groźnym konsekwencjom tak groźnego zdarzenia, czyli jak uniknąć tężca i
wścieklizny, jak zabezpieczyć ranę i jak pomóc sobie lub innemu poszkodowanemu?
Pomóż pogryzionemu!
Nawet niewielkie
otarcie może sprawić, że do organizmu dostaną się drobnoustroje. Krwawienie występujące po ukąszeniu powoduje
wypłukanie drobnoustrojów chorobotwórczych z obrębu rany. Dlatego właśnie
działa ono korzystnie na jej oczyszczenie.
Właściwym
postępowaniem w przypadku pogryzienia przez dzikie zwierzę jest obfite przemycie rany gorącą wodą
z mydłem lub innym środkiem odkażającym. Jedynie poważne krwawienie wymaga
zaopatrzenia na miejscu. Jeśli masz do dyspozycji jałowe gaziki, przykryj nimi
ranę, a poszkodowanego przetransportuj do lekarza.
Gdy zagraża tężec…
To, czego nie widać,
może być najbardziej groźne. Jest tak dokładnie w
przypadku pokąsania przez dzikie zwierzę – bolesne rany są jedynie zewnętrznym
odzwierciedleniem mikroskopijnych zagrożeń.
W trakcie takiego
zdarzenia istnieje możliwość zarażenia się wieloma groźnymi chorobami
zakaźnymi, których patogeny znajdują się w ślinie zwierzęcia. Należy do nich tężec – choroba, w której organizm
reaguje na trujące jady wydzielane przez atakującą bakterię.
Na szczęście dzieci i
młodzież są uodpornione na tężec dzięki szczepieniom. W przypadku osób
dorosłych po ukąszeniu konieczna jest konsultacja lekarska, a następnie
uodpornienie czynne lub bierne w zależności od zagrożenia oraz ostatniej daty
szczepienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz